Piotr-246 |
Wysłany: Pią 20:12, 06 Maj 2022 Temat postu: Orędzie Matki Bożej z 3 maja 2022 roku |
|
Orędzie Matki Bożej z 3 maja 2022 roku
Przypominam, że grupa Odrodzenie stale otrzymuje nowe Orędzia od polskich proroków, rozpowszechniane są drogą elektroniczną poprzez WhatsApp.
------------------------------------------------------------------------------------
3.05.2022
Święto NMP Królowej Polski
Wielką łaską dla Polski jest królowanie Maryi i nasza Jej wierność.
Dzieci moje kochane!
Z największą radością mówię dzisiaj do was, uczestnicząc podczas całego dnia we wszystkich nabożeństwach ku czci Syna mojego i mojej, sprawowanych z największą gorliwością. Naród, który obrałam sobie, by być mu Królową 1, przez wieki całe pozostaje mi wierny, uciekając się we wszystkich swych kłopotach do Matki. Codziennie przyjmuję tylu pielgrzymów w miejscu tronu mego na Jasnej Górze, by przychodzić im z pomocą i jako Matka cieszyć się z okazywanego mi zaufania. Pamiętajcie, że możliwości Nieba są nieograniczone. Bóg jest Wszechmocny i ze swojej siły nam udziela, byśmy wspomagali hojnie ziemskie dzieci Jego. Waszym zadaniem jest wierzyć, wypełniać Prawo, miłować Boga i bliźniego, żyć nieustannie w Jego Obecności, odwoływać się bez przerwy do Mądrości. Gdy serca swe wypełnicie – z pomocą Odwiecznego – Jego zasadami, radami, miłością i miłosierdziem, nie będziecie musieli lękać się niczego, bo dusze wasze należeć już będą do innego świata. Nosić w sobie będziecie Królestwo Boże, by po opuszczeniu ziemi poznać wszystkie jego tajniki i zamieszkać na Wieczność w Miłości.
Z Woli Syna mego jestem wam nie tylko Królową, ale i Matką. Do mnie przyjść możecie i bez skrępowania wylewać łzy, żaląc się, prosząc o pomoc, a ja was przytulę, ból ukoję i znajdę rozwiązania sytuacji trudnych. Nikogo nie pozostawię bez pocieszenia. Przy dziecku, które wzywa mojej pomocy, już zawsze pozostanę, prowadząc do Syna. Nie będę się zrażać grzesznością waszą, gdyż skierowywać was będę za każdym razem do Miłosiernego Boga, działającego poprzez wybranych przez Niego kapłanów. Dusze dzieci moich staną się znowu czyste i bielsze niż śnieg, a Niebo całe radować się będzie z powodu ich pragnienia bycia pięknymi przed Bogiem. Tak bardzo ubolewamy, iż tylu odrzuca ten wielki dar Syna mego: możliwość oczyszczenia duszy w Sakramencie Spowiedzi. Ilu z was źle rozumie fakt wypowiedzenia grzechów swoich, zaniedbań przed kapłanem. Bóg sam wtedy działa. Nie byłoby niezliczonej liczby chorób psychicznych – i to ciągle nowych, problemów w relacjach międzyludzkich, gdybyście przyjęli to, co Syn mój dał wam. Nie doceniacie Łask, mogących spływać na was i podnosić to, co upadłe, prostować sposób myślenia, tworząc harmonię stworzenia ze Stworzycielem.
Przytulam ciągle cały naród polski, pragnąc wszystkim przybliżyć najpiękniejszą drogę życiową – z Synem moim. Wielu mnie odrzuca, nie rozumiejąc Naszego nierozerwalnego związku. Tam gdzie Syn mój, tam ja jestem i odwrotnie. Nie zabieram Mu nigdy pierwszeństwa. On jest przecież Synem Bożym. Każde dziecko kieruję ku Niemu, a On nie żywi żadnej zazdrości, miłując mnie w sposób niepojęty dla was. Odrzucając Matkę, obrażacie Syna. Pragnę bardzo, by wszyscy to zrozumieli. Nie możecie przecież iść za wierzeniami, które stworzyła pycha ludzka. Wracajcie do Źródła.
Królestwo moje – Polska, cierpi bardzo, rozszarpywane ze wszystkich stron przez wrogów Boga. Do tych zewnętrznych dołączają się wewnętrzni, pozbawiając was ciągle spokoju, osłabiając, donosząc, trzęsąc podstawami państwa. Znosić wiele musicie. Świadome dzieci moje wszystko to widzą i dlatego tłumnie przybywają do mnie, błagając o pomoc. Kościół Syna mego nie ustaje w modlitwach za Ojczyznę, przyzywając wielu świętych, niegdyś zaangażowanych w obronę jej granic i jej ducha, Bogu oddanego. Tylko z Nim obronicie to wszystko, co pchane jest bezlitośnie ku upadkowi. Nim zainteresowanych jest wielu. Chcą podciąć wam skrzydła, obalić wszystko to, czym żyły pokolenia ojców waszych. A oni byli wierni Bogu i mnie. Pragnęli wypełniać obietnice Nam złożone. Strzegli się wypierania wartości ewangelicznych. Z nich bierzcie przykład. Nie pędźcie za światem. Do was to zwłaszcza mówię, młodzi, którym na razie świat w głowach zawrócił, a to co jest prawdziwe, głupstwem jest dla was. Już czas na powstanie z tej gnuśności, która pozbawia was znamion człowieczeństwa. Stańcie w prawdzie o sobie, rozpoczynając drogę wzwyż, wpatrzeni w Jezusa Chrystusa i Matkę Jego, Maryję. Tron mój lśni pośród miejsc różnych w kraju waszym, przywołując wszystkich swym blaskiem. Ja przynoszę wam odpowiedź i wskazuję kierunek dróg waszych. Króluję wam, którzy mnie miłujecie i przyzywam dusze chłodne, pogubione, odrzucające jedyną Prawdę. Jak to dobrze, że Bóg jest tak miłosierny! Tak kochający wszystkich i tak cierpliwy! Jego Serce Najświętsze czeka, by przytulić każdego syna marnotrawnego. Przybywajcie, byście ujrzeć mogli Hojność. Miłosierny przebacza, obmywa was Wodą i Krwią z Serca swego, upiększa klejnotami z Nieba. Korzystajcie z Łaskawości Tego, który świat prowadzi ku zwycięstwu Prawdy. A ona związana jest tylko i wyłącznie z Bogiem Jedynym w Trójcy Świętej, ocalającym was z sideł szatana.
Królestwo moje, Polsko, bądź mi wierna. Rozgorzej wiarą! Pomogę ci świętym macierzyństwem moim – z Nieba wam danym. U tronu mego pragnę was widzieć. Tu wzmocnieni, pójdziecie budować świat lepszy i nikt was pokonać nie będzie mógł. Niech nadzieją waszą Bóg będzie i ja,
KRÓLOWA POLSKI MARYJA.
JMM
1 Włoski mnich o. Giulio Mancinelli, jezuita, w objawieniu 14 sierpnia 1608 roku został zapytany przez Matkę Bożą, dlaczego nie nazywa Jej Królową Polski. Powiedziała też, że „to królestwo bardzo umiłowała i wielkie rzeczy dla niego zamierza, ponieważ osobliwą miłością do Niej płoną jego synowie”. |
|